18 sierpnia 2018, 14:28
Witajcie, mamy kolejny słoneczny dzień (przynajmniej u mnie). Czym jest dla Was śmierć? Czym co kończy wszystko, czy może czymś co zaczyna się od nowa? Może macie jakieś inne poglądy, może jest czymś innym dla Was, piszcie. Ja opowiem czym jest dla mnie.. Śmierć nie jest początkiem, żyjemy po to by posiadać, zdobywać i to jest straszne, że przychodzi taki moment kiedy ,, ktoś, coś" mówi STOP i w tej chwili tracimy osoby, bez których nie wyobrażaliśmy sobie jakiegokolwiek życia. Tracimy to co zdobyliśmy tracimy nawet siebie samych.. A to wszystko by odejść w nicość. To niesprawiedliwe, że życie każe nam być dumnymi z daru, że to akurat JA mogłem być, istnieć..a w drugiej chwili przeciwieństwo życia, nam to wszystko odbiera. Chciałbym mieć pewność, że dusza może się rozwijać, a życie nie pójdzie na marne. Czekam na wasze pomysły, opinie piszcie śmiało i miłego dnia :)